sobota, 28 października 2017

"NAJLEPSZY POWÓD, BY ŻYĆ" AUGUSTY DOCHER OCZARUJE TWOJĄ DUSZĘ!

"Najlepszy powód by żyć" sprawia, że na sercu robi się cieplej. To historia, przy której czytaniu niesamowicie się odprężyłam i rozmarzyłam. Ale mimo tej sielanki razi też brutalnością życiowej niesprawiedliwości i problemów, z jakimi musimy się mierzyć w życiu. Przy tym wszystkim odpowiada na jedno z najważniejszych egzystencjonalnych pytań: co nadaje życiu sens?, a odpowiedź zdaje się mieć tylko jeden wyraz.

Dominika ma za sobą traumatyczne przeżycia. Pijany ojciec oblał ją benzyną i znaczna część ciała dziewczyny została poparzona. Straszliwe blizny sprawiają, że bohaterka nie potrafi spojrzeć w lustro i zapomnieć o tragedii. Nie znajduje sensu w życiu i wypełnia ją tylko smutek, żal i samotność. Pojawia się Marcel i wszystko się zmienia. Nie przeszkadzają mu blizny Dominiki, zakochuje się w niej bez opamiętania. Sam jednak nie wie, czy zdoła ocalić dziewczynę i pokazać jej piękno istnienia...tym bardziej, że chłopak nie jest nieskazitelny i skrywa tajemnice. 
Czy Marcel stanie się uosobieniem nadziei dla naszej bohaterki?

Po pierwsze książka nie jest przewidywalna, czego bardzo się obawiałam. Historia naprawdę urzeka. Augusta (vel Beata Majewska) stworzyła ciekawe postacie. Bohaterowie spodobali mi się przez swoją niejednoznaczność; nie są papierowi, są po prostu ludźmi z problemami i ze swoją historią, która niewątpliwie warta jest opowiedzenia. Opisy dni spędzonych w szpitalu, operacji i walki o zdrowie są bardzo emocjonujące, sprawiają, że zżywamy się z Dominiką. Także przedstawienie jej relacji z ojcem poruszyło moje serce. Marcela nie sposób nie lubić i to, co się kryje się za tą postacią z pewnością Was zadziwi. Styl i język sprawiają, że wprost przepływa się przez następne strony.
Najważniejsze jest tu jednak przesłanie. Mimo bólu, jaki niewątpliwie ma miejsce na kartach "Najlepszego powodu by żyć" autorka daje nam nadzieje i siłę. 
Tylko spójrzcie na tę piękną okładkę! <3

czwartek, 5 października 2017

AGNIESZKA KRAWCZYK "SIOSTRY"- CZARY CODZIENNOŚCI NA JESIENNE WIECZORY

"Siostry" Agnieszki Krawczyk to książka o kobietach i dla kobiet. Jej klimat zaczaruje jesienne wieczory.

Agata Niemirska czuje się zagubiona. Ma świetną pracę, faceta, ale czegoś jej brakuje. Telefon o śmierci matki, która zostawiła ją w dzieciństwie zmienia wszystko. Wraz z przyrodnią siostrą Danielą jadą na pogrzeb do Zmysłowa. Tam Agata dowiaduje się o istnieniu Tosi- dziewięcioletniej siostry, która po śmierci matki została zupełnie sama. Niemirskie wiedzą, że nie mogą zostawić Tosi samej i zostają w Zmysłowie dłużej niż przewidywały. W małej miejscowości układają swoje życie na nowo....Kto z mieszkańców okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Czy odnajdą swoje miejsce na ziemi?


Książka spodoba się kobietom, które lubią romantyczne, beztroskie klimaty i szukają przyjemnej, niewymagającej lektury. Akcja toczy się bardzo wolno. Lektura jest dość długa i właściwie przez ten cały czas za dużo się nie dzieje. Dla niektórych wolne tempo jest wadą, dla innych zaletą. Ja jestem gdzieś pomiędzy. Miałam momenty, w których takie wolne płynięcie przez akcje bardzo mnie relaksowało, ale były też chwile, gdzie niecierpliwie oczekiwałam aż w końcu niektóre wątki się rozwiną. Niewątpliwie książką tą trzeba się delektować. "Siostry" są właściwie wprowadzeniem do serii "Czary codzienności". Mają na celu przedstawić nam bohaterów i nakreślić sytuację. Wszystkie rozpoczęte wątki są rozwijane w następnych częściach. 


Styl Agnieszki Krawczyk bardzo mi się spodobał. Jest pełen ciepła, uczuć. Kreacja tylu bohaterów w jednej serii nie jest łatwa, a autorka świetnie sobie z nią poradziła. Nie dzieli ludzi na dobrych i złych. Każdy z nich ma swoją niełatwą historię. Na wyobraźnie działają także piękne opisy przyrody: malownicze krajobrazy, ogrody, kwiaty. Czytelnik pragnie przenieść się do tego sielskiego miejsca. 
Opowieść niesie w sobie prawdę o ludziach i zastanawia się nad celem i sensem życia. Ukazuje istotę miłości i rodziny. Towarzyszymy bohaterkom w poszukiwaniu swojej drogi, odkrywaniu tajemniczej przeszłości. "Siostry" są niewymuszoną powieścią o tym, jakie jest życie, ze wszystkimi swoimi barwami.

Lekka, przyjemna historia, która będzie lekiem na szare, jesienne dni...
Dajcie się zauroczyć! 


wtorek, 3 października 2017

MUZYCZNE NOWOŚCI- OFENBACH, ONEREPUBLIC, KORTEZ, BEDNAREK, PINK, KYGO I INNI

W ostatnim czasie swoje premiery miały bardzo ciekawe utwory 
i niektóre szczególnie przypadły mi do gustu. 

Zaczynamy od klubowych brzmień. Niech w deszczowy dzień rozgrzeje Was "Katchi" oraz Maroon 5, a także mój ulubiony Avicii.







Nowość od OneRepublic:


Pink powróciła i dalej zaskakuje! ;)


Raging Fyah i Bednarek to idealne połączenie- zrelaksują Was i naładują pozytywną energią.


Kygo w spokojniejszym klimacie... "This Town" mnie oczarowało <3


X Ambassadors jak zwykle na wysokim poziomie!


Jeśli chodzi o polską muzykę to ostatnio ponownie króluje u mnie Kortez i jego najnowszy utwór, a także Miuosh.



Które utwory spodobały się Wam najbardziej? Czego najczęściej ostatnio słuchacie? Piszcie! :)