niedziela, 4 sierpnia 2019

"MIA I BIAŁY LEW", "CHŁOPIEC Z BURZY"- FAMILIJNE KINO NA NIEDZIELĘ

Kino familijne ma zbliżać do siebie rodzinę i być okazją do spędzenia czasu razem. Najlepiej, jeśli film tego gatunku niesie za sobą też przesłanie, które może stać się tematem dyskusji między dziećmi a rodzicami. Wartościowymi produkcjami, które z całą pewnością mogę polecić są: "Mia i biały lew" oraz "Chłopiec z burzy". Oba filmy łączą piękne zdjęcia, tematyka przyjaźni człowieka ze zwierzęciem. Seans jest także ciekawą okazją, aby uświadomić dzieciom, jak ważna jest ochrona przyrody.

"Mia i biały lew"
Po przeprowadzce z Londynu na farmę Mia nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Brak jej przyjaciół i wydaje jej się, że nikt jej nie rozumie. Oddala się także od rodziny, buntuje. Wszystko zmienia się za sprawą Charlie'ego- białego lwa, z którym zaprzyjaźnia się od chwil jego narodzin. Dzikie zwierzę rośnie w szybkim tempie i staje się zagrożeniem. Wieź między bohaterkom a lwem zdaje się być jednak silniejsza niż instynkt traktowania człowieka jako ofiary. Dziewczynka będzie walczyła o dobro zwierzęcia i zrobi wszystko, aby go ochronić.
Piękna afrykańska muzyka, krajobrazy sprawiają, że seans staje się niezwykłą przyjemnością. Dzieci z pewnością pokochają bohaterkę i cała rodzina będzie kibicować jej w działaniu. Jedyną wadą jest polski dubbing, który nie został korzystnie dobrany. Uronicie nie jedną łzę!


"Chłopiec z burzy"
Inspiracją do filmu była seria opowiadań dla dzieci i młodzieży Colina Thiele, którą serdecznie polecam. Kilkuletni Michael mieszka z ojcem na plaży. Łowienie ryb, codzienny kontakt z wodą zapewniają mu niespotykane dzieciństwo. Czuje się jednak samotny, co odmienia znalezienie 3 nowonarodzonych pelikanów. Postanawia się nimi zaopiekować. Szczególną więź nawiązuje z najsłabszym z nich- panem Persifalem, którego postanawia zatrzymać. Ptak okazuje się być bardzo mądry, niekiedy jednak sprawia problemy. Czy chłopiec ochroni swojego przyjaciela przed nieustającymi polowaniami przy plaży? Michaela poznajemy jako dorosłego już mężczyznę, biznesmena, który opowiada swoją historię przyjaźni z pelikanem wnuczce. Młodą dziewczynę zainspiruje ona do walki o ochronę natury. 
Film podejmuje tematykę ingerencji człowieka w przyrodę. Pokazuje także, co w życiu jest ważne. Niektóre sceny łamią serce i wzruszają. Jest to smutna opowieść, którą polecam oglądać z nieco starszymi dziećmi. Na pochwałę zasługuje także gra aktorska.
 
Mam nadzięję, że obie produkcje zapewnią Wam przyjemnie, wartościowo spędzony czas w rodzinnym gronie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz