poniedziałek, 15 kwietnia 2019

KONCERT KRZYSZTOFA ZALEWSKIEGO W GDAŃSKU- RELACJA

Zalewski to dla mnie najlepszy męski głos w Polsce. Już od dawna chciałam wybrać się na jego koncert. Obecna trasa wyprzedała się w mig. Ja bawiłam się na koncercie w Gdańsku, który Zalewski odwiedził ponownie po 3 tygodniach od pierwszego koncertu. Dwa wyprzedane koncerty w tym samym mieście! Czyż istnieje lepsza rekomendacja?


Z racji, że Zalewski jest jednym z moich ulubieńców to nie miałam wątpliwości, że na scenie będzie ogień. To artysta wieloformatowy, który doskonale radzi sobie na różnych instrumentach. Zachwyca głosem, a przy tym wszystkim ma jeszcze siłę tańczyć. Nie odpuszcza nawet na minutę. Jest bezkonkurencyjny! Zawsze brzmi doskonale na żywo, a jego koncerty pełne są dobrej energii.


O ile Zalew dał z siebie wszystko, o tyle niestety nie mogę pochwalić organizatorów. Z pewnością muszą pomyśleć nad usprawnieniem sprawdzania biletów przy wejściu. Gigantyczna kolejka doprowadza do opóźnienia koncertu. Efekt psuło także nagłośnienie. Akustycy tym razem nie dali rady. To był duży minus koncertu. 

Obecna trasa jest podsumowaniem dotychczasowego dorobku artystycznego Zalewa. Większość utworów pochodzi ze "Złota". Pojawiają się także covery, "Doloniedola" Niemena. Zalewski daje czadu. To, co dzieje się na scenie jest nie do opisania. On cały jest muzyką, ma ogromny talent. 
Trzeba przyznać, że jego koncerty mają jedną wadę, zauważalną tylko dla tych, którzy uczęszczają na nie częściej- są dość przewidywalne. Artysta na każdym z nich od kilku lat mówi to samo do publiczności i muszę przyznać, że dla fanów staje się to nudne po pewnym czasie. Element zaskoczenia by się przydał. Warto by w końcu coś zmienić, ponieważ ponowne pojawienie się na trasie traci sens. 

Jeśli jeszcze nie słyszeliście Zalewskiego na żywo, to koniecznie musicie to zmienić. Warto! To nadzieja polskiej muzyki! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz