piątek, 17 lutego 2017

KURS FOTOGRAFII- DLA KOGO? CZY WARTO? CO PO KURSIE?

Czy jest jakaś rzecz, którą zawsze chciałeś/aś zrobić, ale nie starczyło Ci odwagi, środków? Jestem pewna, że tak! Być może tą rzeczą, tak jak w moim przypadku, był i nadal jest kurs fotografii. Działaj! Czas ucieka, a inwestycja w siebie to najlepsze, co możesz zrobić!


Dlaczego zapisałam się na kurs fotografii?
Od zawsze jedną z moich pasji była fotografia. Doskonale pamiętam jak rozpłakałam się ze szczęścia, gdy dostałam lustrzankę cyfrową hehe ;). Nabierałam doświadczenia na weselach, rodzinnych wydarzeniach, plenerach. Zdawałam sobie jednak sprawę, że pracując na "automacie" nie wykorzystuję do końca wszystkich możliwości aparatu. Chciałam mieć nad nim kontrolę. Kurs pojawiał się w moim myślach od baaardzo dawna. Zawsze jednak brakowało mi odwagi. Myślałam, że nie dam rady. Nagle miałam taki moment, że wszystkie te obawy zniknęły i postanowiłam, że to jest ten czas, kiedy muszę zrobić coś dla siebie. Los sprawił, że jeszcze tego samego dnia przeczytałam informację o Podstawowym Kursie Fotografii w moim mieście. Przypadek? Wtedy już wiedziałam, że muszę się zapisać. :)

Przebieg kursu, organizacja:
Kurs składał się z 30 godzin (3 weekendy)
Weekend I: Sobota- podstawy obsługi aparatu. Od razu przestawiliśmy się na tryb manualny. Poruszaliśmy kwestie ISO, przysłony, czasu naświetlania itp. Najpierw zawsze prowadzący na spokojnie tłumaczył nam do czego są te parametry, jak się zmieniają, jak wpływają na zdjęcie; a potem pokazywał, gdzie znajdziemy je w aparacie i używaliśmy ich w praktyce. Po kolei i zrozumiale wszystko wytłumaczył. Jeśli uważacie, że nie poradzicie sobie z manualną obsługą aparatu, to jesteście w błędzie. Na początku wydaje się to dość skomplikowane i faktycznie nie należy do najłatwiejszych, ale da się to opanować. 
Niedziela- kontynuacja obsługi aparatu, ćwiczenia praktyczne, kompozycja
Weekend II: Sobota- światło naturalne, światło sztuczne 
Niedziela- praca z modelką. Moje ulubione zajęcia. Wspólnie kreowaliśmy sytuację np. naszym zadaniem było ukazanie jej jako kobiety gniewnej czy samotnej. Razem ustawialiśmy światło, scenerię, a potem każdy po kolei podchodził i wydawał jej jakieś polecenia, ustawiał według własnej koncepcji. Myślałam, że praca z modelką będzie stresująca, a naprawdę świetnie się bawiłam. Byłam zdziwiona moją pewnością siebie w pracy z nieznajomym człowiekiem. 
Weekend III: Sobota- plener. Zimno, mokro, ale było warto. Chodziliśmy kilka godzin po mieście, robiąc czasem prostsze, a czasem bardziej artystyczne zdjęcia. Tyle kilometrów...
Niedziela- obróbka zdjęć, archiwizacja
Koszt całego kursu: 400zł


Moja opinia:
Z pewnością wiele się nauczyłam. Takich umiejętności nie zdobyłabym siedząc w domu na kanapie. ;) Fotografia jeszcze bardziej mnie zafascynowała. Miałam szczęście, że trafiłam na bardzo sympatycznego prowadzącego. Nie wszystko było idealnie. Były nużące momenty, mało uczyliśmy się fotografii codziennej, korzystaliśmy z bardzo drogiego programu do obróbki. Jednak te minusy absolutnie nie odebrały mi wielkiej frajdy i satysfakcji. Chodziłam na kurs z wielkim uśmiechem. Zdobyłam wiedzę nie tylko z zakresu fotografii, ale także z dziedzin filmu, malarstwa, muzyki. Jestem zadowolona, że się odważyłam!

Dla kogo kurs fotografii?
Dla każdego- niezależnie od wieku, płci, zainteresowań! Nawet jeśli wcześniej nie miałeś/aś styczności z fotografią taki kurs jest ciekawym sposobem spędzania czasu. Nie masz nic do stracenia! A jeśli masz lustrzankę, to kurs jest konieczny- inaczej zakup drogiego aparatu jest bez sensu, bo i tak nie wykorzystujesz jego funkcji. Z pewnością zajęcia spodobają się osobom, które pasjonują się sztuką i mają artystyczną duszę.


Dlaczego warto?
- ruszysz się z domu i wyjdziesz do ludzi,
- nauczysz się nowych rzeczy, 
- manualna obsługa aparatu pomoże Ci go kontrolować i uzyskiwać oczekiwany efekt na zdjęciu,
- zdobędziesz nowe umiejętności i wiedzę, której nikt Ci nie zabierze,
- poznasz ciekawych ludzi, 
- rozwiniesz się, 
- satysfakcja ze zrobienia czegoś dla siebie gwarantowana, 
- być może odkryjesz w sobie pasję do fotografii, 
- twoje zdjęcia będą o wiele lepsze, 
- otworzysz się na innych i wzmocnisz pewność siebie,
- pochwalisz się znajomym ;) hehehe

Co po kursie?
Przede wszystkim praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Ważne jest, aby zdobyte na kursie umiejętności dalej rozwijać. Inaczej spieprzymy sprawę. Zdjęcia można robić wszystkiemu ( przedmiotom w pokoju, bliskim) i starać się nadawać im treść, tak aby one wzniosły się na wyższy poziom. Na zajęciach nie nauczycie się wszystkiego, bo fotografii do końca nie da się nauczyć- składa się na nią zbyt wiele czynników. Książki o fotografii, kursy na DVD- pomogą Wam uporządkować i poszerzyć wiedzę. Na internecie jest sporo poradników, tutoriali, stron dla fotografów. 
Polecam:
Fotoblogię (recenzje sprzętu, poradniki np. jak ukazywać ruch, ciekawostki ze świata fotografii)- http://fotoblogia.pl/
Fotopolis (tematyka jak wyżej)- http://www.fotopolis.pl/
LensCulture ( gigantyczna ilość pięknych zdjęć uszeregowanych kategoriami, źródło inspiracji)- https://www.lensculture.com/
Fotoblogia ma także kanał na YT, na kóry warto zaglądać
Jest Rudo to początkujący kanał, ale ciekawie się zapowiada:

Nie oczekujcie, że po kilku tygodniach staniecie się profesjonalnymi fotografami. Ręczne ustawianie parametrów wcale nie należy do najłatwiejszych... wymaga wielu godzin praktyki.

Wszystkie zdjęcia w poście zostały zrobione przeze mnie podczas kursowego pleneru.
Mam nadzieję, że ten post przekonał Cię, że warto zainwestować w siebie i zapisać się na kurs. Zajęcia z fotografii będę bardzo miło wspominać, dały mi porządnego kopa.
Rutyna w życiu? Wyjdź jej naprzeciw! Natłok obowiązków? Może warto na chwilę się od nich oderwać i zająć czymś przyjemnym!
Pieniądze i czas zainwestowane w rozwój osobisty nigdy nie są stracone!



Jeśli masz jakieś pytania dotyczące kursu, pytaj w komentarzu- na pewno odpowiem. Uczęszczałeś/aś na takie zajęcia- podziel się swoją opinią.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz