piątek, 25 maja 2018

WARSZAWSKIE TARGI KSIĄŻKI 2018

Warszawskie Targi Książki to wydarzenie, na które zawsze z niecierpliwością czekam. Nie po to, aby kupić sobie jak najwięcej książek, bo o dziwo nie o to chodzi a o atmosferę na tym wydarzeniu. Jest cudowna! Wszyscy są dla siebie mili, uśmiechają się nawet w długich kolejkach, czuć, że łączy nas wspólna pasja- miłość do książek. Zaczynając jednak od początku....
Wydarzenie towarzyszące targom w tym roku- Meet Point
Tegoroczne targi były moimi drugimi. W tamtym roku zapamiętałam z nich głównie spotkanie z Michałem Zawadką (autorem serii "Chcę być kimś"), Magdaleną Witkiewicz i Kim Holden. Poczułam wtedy, jak świetnie jest spotkać się ze swoim ulubionym autorem, uściskać go i cyknąć selfie. Porównując te dwie edycje, zauważyłam, że na pewno w tym roku organizacja była dużo lepsza, nie było kolejki do wejścia. Wydaje mi się jednak, że odwrotnie niż w tamtym roku, autorzy głównie spotykali się z fanami po godzinie 14.

Jeśli na targi przyjeżdżacie, tak jak ja, pociągiem z bardzo daleka, to nie macie o co się obawiać. Tuż przy Dworcu Centralnym znajduje się przystanek autobusowy. Mi zawsze szczęśliwym trafem szybko podjeżdżał autobus 507 (kursy co kilka minut). Wysiadacie na przystanku Rondo Waszyngtona i musicie przejść podziemnym przejściem na drugą stronę ulicy, na której znajduje się PG Narodowy. Nie oszukujmy się... nie sposób go nie zauważyć. Przed stadionem znajdują się zawsze namioty z Tanią Książką. Tuż obok nich mamy budki z biletami. Otwartych jest zawsze kilka, więc nie trzeba martwić się o kolejkę. Przechodzimy do głównego wejścia. Na samym początku mamy antykwariaty, potem przechodzimy do głównej strefy ze stoiskami wydawnictw, autorami. Jeśli chodzi o promocje, to nie spodziewajcie się zbyt dużych zniżek. Najtaniej jest oczywiście w antykwariatach. Wydawnictwa obniżają ceny o dość niewielkie kwoty.

W tym roku udało mi się spotkać tylko z jedną autorką- Augustą Docher (Beatą Majewską). Wynagrodziła mi to panująca na spotkaniu atmosfera. W pierwszych minutach zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie. Żartowaliśmy. Augusta porozmawiała i zrobiła selfie na swój fanpage absolutnie z każdym. Przesympatyczna osoba, mega pozytywna! Miłym gestem z jej strony były przygotowane dla fanów prezenty- biżuteryjna zakładka w dekoracyjnym woreczku.
Niestety nie udało mi się zdobyć autografu Katarzyny Nosowskiej. To była najdłuższa kolejka na stadionie i trzeba by było spędzić w niej kilka godzin.



Targowe zdobycze:
- Orwell "Rok 1984"
-Michał Zawadka "Chcę być kimś" III część
-Jennifer Niven "All the Bright Places" książka w j. angielskim
- Augusta Docher "Cała ja"

Targi Książki to niesamowite wydarzenie i warto je przeżyć! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz