sobota, 14 września 2019

WSZYSTKO TO, CO POWINIEN MIEĆ DOBRY SERIAL!- RECENZJA 2. SEZONU "SZKOŁY DLA ELITY"

"Szkoła dla elity" wyróżnia się na tle pozostałych produkcji młodzieżowych. To zasługa przede wszystkim klimatu serialu. Wiele spodziewałam się po kontynuacji, ale ta przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Po pierwszym sezonie porównywałam "Szkołę dla elity" do "13 powodów". Teraz produkcja żyje własnym życiem, nabrała charakteru i wkroczyła na bardzo dobre tory.


Zaprzyjaźnieni bohaterowie powracają, ale morderstwo Mariny wciąż odbija się echem. Samuel stara się udowodnić niewinność niesłusznie skazanego brata. Zbliża się do Carli, ponieważ domyśla się, że ta coś ukrywa, a w zbrodnie wplątany może być jej były chłopak- Polo. Guzman wciąż nie otrząsnął się po śmierci siostry, ale nie dopuszcza do siebie myśli, iż przyjaźni się z jej zabójcą. Mimo związku z Lu nadal myśli o Nadi, z którą ze względu na kwestie religijne nie może być. W tytułowej szkole wciąż liczą się sława, pieniądze i zaspokajanie własnych żądz. Po sielankowych wakacjach wszystkim przyjdzie zmierzyć się z zaginięciem jednego z głównych bohaterów. 

Widz na samym początku może tylko domyślać się, który z jego ulubieńców jest poszukiwany.Wątek ten został poprowadzony bardzo ciekawie. Do końca nie sposób domyślić się finalnego zakończenia, co wywołuje niemałe napięcie i sprawia, że nowy sezon uzależnia.  Kreacje bohaterów zachwycają, nie są oni płascy i papierowi, mają charakter. Akcja prowadzona jest dwupłaszczyznowo- wątek śledztwa i wydarzenia poprzedzające zaginięcie. Znany z wielu innych seriali zabieg w tym przypadku znakomicie się sprawdza. Twórcy trzymają rękę na pulsie i dbają o to, aby widz nie nudził się nawet przez minutę. Miły kontrast w stosunku do np. fatalnego 3. sezonu "13 powodów". Można? Można! "Elita" wyróżnia się przede wszystkim pazurem i mocnym charakterem. Mroczny klimat uzależnia, a dopełnia go rewelacyjnie dobrana ścieżka dźwiękowa, jedna z najlepszych wśród młodzieżówek. Serial porusza także wiele ważnych, trudnych tematów i podchodzi do nich nieszablonowo. Rozwojowi akcji towarzyszy wachlarz emocjonalny. Chwilami miałam wrażenie, że "Elita" tak mną zawładnęła, że twórcy trzymają mnie w garści i odczuwam w danej scenie dokładnie to, co chcieli. Nie widzę w najnowszym sezonie żadnych wad. Jest absolutnie idealny, dopracowany w każdym calu. Finałowa scena wywołała wielkie zdumienie i z niecierpliwością czekam na 3. sezon.

Koniecznie obejrzyjcie nowy sezon "Szkoły dla elity". Ma wszystko, co powinna mieć perfekcyjna produkcja. Działa jak narkotyk! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz